Nasze drogi przy SPPB łączyły się w przeróżnych okolicznościach 😊.
Doskonale pamiętam, kiedy pisałam list motywacyjny rekrutując do szkoły. Pamiętam minę dr E. Pragłowskiej, kiedy zapytałam ją, czy widzi mnie na tych studiach (ach, te czasy kuchni w pok. 112 :-)). Pamiętam pierwsze zajęcia, kiedy przedstawialiśmy się i mówiąc do mikrofonu opowiadałam, jak to się stało, że jestem tu, gdzie jestem… jeszcze wtedy nie do końca rozumiejąc, jak wielki będzie to oznaczało zwrot w moim życiu.
Nie wiedziałam, że to początek ogromnej zmiany 🙂
Uniwersytet SWPS to miejsce, w którym jestem od 22 lat 🙂 Tu dorastałam, uczyłam się, pracowałam, poznawałam mądrych ludzi, którzy chcieli się dzielić wiedzą, wspierać w życiu, stać obok na życiowych zakrętach. To miejsce dzięki któremu założyłam rodzinę, zyskałam przyjaciół, spotkałam ludzi, którzy wierzyli we mnie bardziej, niż ja sama. Dziękuję każdemu z Was ❤
SPPB była i nadal jest kolejnym stopniem w wyjściu poza strefę komfortu 😊 Dzięki najwspanialszej grupie droga ta była łatwiejsza. Dzięki wsparciu Nauczycieli, ale też dzięki skrupulatnemu rozliczaniu nas z postępów 🙃 za chwile będę zdawała egzamin końcowy 🙂 Tolerancja własnej frustracji to piękny obszar do zaopiekowania podczas przygotowań do superwizji 🙂 Były łzy, chęć wycofania się, zarwane noce… ale też ogrom satysfakcji, doświadczanego wsparcia i obserwowania postępów 🙂 A czasem nauka odpuszczania 😊
Dziękuję, że mogę czuć się częścią tej społeczności. Dziękuję za wymuszenie na mnie zobowiązania, że przyjmę pierwszego pacjenta 🙃. Dziękuję na konstruktywną krytykę, słowa wsparcia i akceptację w tym wszystkim tego, jaka jestem i co jest dla mnie ważne.
Dziękuję ❤ Niech ta droga trwa… 😊
Katarzyna Piotrowicz