Mam dużo dobrych wspomnień związanych z Ewą i Agnieszką. Pierwsze skojarzenia z kursu terapeutycznego, to spotkanie osób o ogromnej wiedzy i doświadczeniu, którymi chcą się dzielić. Zaś uczenia się od nich, poznawania wspaniałych wykładowców, był niezwykle efektywny dla moich pacjentów i fascynujący dla mnie. Ludzie, których wówczas poznałam zostali w moim życiu na lata. Najbardziej utkwił mi w pamięci egzamin, w atmosferze partnerskiej rozmowy, pełnej szacunku i życzliwości. To było zupełnie różne doświadczenie od wszystkich egzaminów podczas studiów. Tym bardziej miałam chęć wziąć udział w kolejnym ich kursie, czy kolejnych projektach.
I jeszcze podziwiam ich niezwykły talent to inspirowania i angażowania ludzi w różne przedsięwzięcia. Mnóstwo tego było od pierwszych kursów, od PTTPB… Pamiętam konferencję, podczas których zachwyceni kursanci rzucili “my też chcemy zrobić taką “, co podchwycone przez Ewę i Agnieszkę zrealizowało się po kilku latach.
Z ciekawością czekam na to, co robią i co piszą, bo jestem pewna, że czegoś się nauczę, a także mogę polecić tym, których uczę.
Ich reagowanie na trudne skargi studentów jest dla mnie wzorem etycznego i konstruktywnego rozwikływania trudnych sytuacji.
Do czasu ich poznania trudno mi było używać określenia autorytet do realnych ludzi, ale one tym właśnie są dla mnie. Czuję się niezwykle zaszczycona, że mogę się od nich uczyć i z nimi współpracować.
Marzenna Kucińska